Przygotowanie takiego chleba, to oprócz wspaniałego smaku i zapachu, ogromna satysfakcja. Polecam. Mnie zmotywował mój syn, który niedawno jako pierwszy (z nas) od podstaw wyhodował zakwas i zaczął wyrabiać domowe pieczywo. Zakwasem obdzielił rodzinę i wszyscy zaczęliśmy tę cudowną przygodę z domowym pieczywem.
Przepis na zakwas od podstaw w poprzednim wpisie wpisie - KLIKNIJ TU
Składniki:
Zaczyn:
- 90 g zakwasu
- 90 g mąki pszennej (typ np. 720 chlebowa)
- 150 g letniej wody 38*C
Wszystkie składniki dokładnie odważyć, wymieszać na jednolitą masę, przykryć ściereczką i odstawić na 14-17 godzin w ciepłe miejsce. Zaczyn powinien podwoić swoją objętość i wykazywać oznaki aktywności w postaci pęcherzyków powietrza.
Ciasto właściwe:
- przygotowany zaczyn
- 400 g mąki pszennej chlebowej (może też być tortowa, poznańska, wrocławska) + na podsypanie
- 200 g letniej wody 38*C
- 2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru
Do przygotowanego zaczynu dolać letnią wodę, dokładnie wymieszać.
Do miski przesiać mąkę, dodać sól, cukier i zaczyn wymieszany z wodą. Całość wymieszać a następnie dokładnie zagnieść ręką na gładkie jednolite ciasto. Po ok 6-8 minutach wyrabiania ciasto pozostawić w misce, nakryć ściereczką i odczekać jakieś 15-20 minut, po czym zarobić je ponownie jakieś 10 minut. Z dokładnie zarobionego ciasta uformować wałek na długość foremki, w której będziemy piec chlebek. Jeśli nie macie foremki można uformować kulkę i ułożyć ją na durszlaku wyłożonym ściereczką posypaną mąką - durszlak idealnie zastąpi koszyczek do wyrastania chleba. Ciasto w foremce czy też na durszlaku nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 3-4 godziny. Przez ten czas ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Piekarnik nagrzać do temp 240*C, wyrośnięty chleb spryskać lub pomalować pędzelkiem z wodą. Szybko wstawić do nagrzanego piekarnika, aby poprzez otwarte drzwiczki nie uciekało ciepło. Chleb piec w tej temp przez 10 minut po czym zmniejszyć temp do 210*C i piec chlebek dalej jeszcze przez 20 minut. Po tym czasie piekarnik wyłączamy a chlebek w nim pozostawiamy jeszcze na ok 10 minut, następnie wyjmujemy go z piekarnika. Gotowy chleb będzie zarumieniony a popukany czy też podrapany wyda głuchy odgłos. Chleb wyjmujemy z formy na kratkę, zawijamy w czystą ściereczkę i pozostawiamy do ostygnięcia - smacznego :)




Jeśli chleb wyrastał wam na durszlaku to po jego wyrośnięciu wykładacie go na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (lub posmarowaną olejem i posypaną mąką), formujecie bochenek i szybko wstawiacie do piekarnika. Pieczecie jak podałam wyżej :)
Chlebek wygląda pysznie:) Fajnie, że robisz sama zdjęcia, które wyglądają tak, jak dana potrawa w rzeczywistości, a nie jakieś stylizowane sesje, na których jajko z majonezem wyglada wyniośle jak kaczka w pomarańczach:P
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję Twój przepis, czy myślisz, że zamiast pszennej można użyć żytniej? Czy ten przepis raczej do tego typu zmian nie jest przystosowany?
Kilka razy mieszałam pół na pół mąkę żytnią z pszenną ale z samej żytniej nie robiłam. Myślę, że przepis nadaje się również dla mąki żytniej ale chlebek wyjdzie z pewnością cięższy - charakterystyczny dla żytniego - i już nie wyrośnie tak jak pszenny czy pszenno-żytni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń