"Szczęście to konto w dobrym banku, zręczny kucharz i dobre trawienie" - cyt. Jean-Jacques Rousseau

poniedziałek, 16 lutego 2015

Muffiny z budyniem

Dzwonią goście, że wpadną, a Ty akurat nie masz nic do kawy. Nie ma sprawy, z tej sytuacji jest wyjście. Jeśli tylko masz w domu te proste podstawowe składniki to deser przygotujesz w pół godziny max. Nawet miksera nie musisz wyciągać z szafki. Wystarczy kilka ruchów łyżką, parę obrotów wokół własnej osi i nawet się nie spostrzeżesz, a deser będzie gotowy. No to do dzieła :)


Składniki na ok. 18-20 szt:

  • 1 jajko

  • pół szklanki cukru

  • pół szklanki mleka

  • pół kostki margaryny np. Kasia

  • cukier waniliowy

  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia

  • 1,5 szklanki mąki


 

Dodatkowo:

  • 2 opakowania budyniu waniliowego (takie na pół litra mleka i bez cukru)

  • pół litra mleka

  • 4 łyżki cukru

  • cukier puder do posypania (opcjonalnie)


 

 

Przygotowanie warto zacząć od ugotowania budyniu. Gotujemy 2 opakowania budyniu w ilości mleka przewidzianej na 1 opakowanie dodając cukier.

Budyń stygnie, a my w tym czasie przygotujemy ciasto. W tym celu rozpuszczamy masło. Do miski wbijamy jajko, dodajemy cukier, cukier waniliowy, mleko, rozpuszczone ostudzone masło i proszek do pieczenia. Wszystko energicznie mieszamy na gładką emulsyjną masę. Teraz dodajemy stopniowo mąkę ciągle szybko mieszając aby nie pozostały grudki. Sylikonowe foremki układamy na blaszce do pieczenia. Gładkie ciasto wkładamy do foremek, po dużej łyżce w każdą foremkę. Na wierzchu kładziemy po łyżeczce budyniu (nie musi być całkiem zimny). Piekarnik nastawiamy na 180*C i do gorącego wstawiamy blachę z muffinkami na 15-20 minut. Gotowe będą miały złocisty kolor, a po wbiciu patyczka w ciasto powinien on być suchy. Muffinki wyjmujemy, a po przestudzeniu opcjonalnie posypujemy cukrem pudrem. Smacznego :)

3 komentarze:

  1. Bardzo fajny przepis, muszę zrobić takie muffiny z budyniem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze gości u progu powita niesamowity zapach świeżo upieczonego ciasta... Ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Qchenne kaprysy18 lutego 2015 22:03

    Dokładnie tak, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń